(Wielki ?) powrót

Więc teraz będziemy mieli już do końca roku muzykę. Jakie jest wasze zdanie na ten temat, tzn. czy wolelibyście mieć ciągle lekcje z panią Hatszepsut, czy też lepsza jest muzyka.

Moje zdanie na ten temat jest krótkie i konkretne: Wolę muzykę.

wolę plastyke, bo nie tzreba sie wysilać i ma sie 6

ja zdecydowanie wole muze

ja też muzykę, bo o wiele łatwiej jest mieć 6 albo 5 na koniec roku. A Twoje rysunki Aniu sie podobają Hatszepsutowi i Ci daje 6 więc się nie wysilasz, a np. Gosia L. miała ostatnio ładny rysunek a jej baba dała 4+. to po prostu zależy od gustu:p Smile

ja wolę muzyke wystarczy napisac stos recenzji miec dobre oceny... i nie musisz malowac monumentalnych dziel

właśnie. Zgadzam się z Paris ;] I nie musimy stosować oranży.

Ja zdecydowanie wolę muzę... Jak było wcześniej mówione, stos recenzji i 6 Wink

Gibbon jest Bestią ze Sfer Poza czasem, i tez jest stwożeniem bożym, w związku z czym nie należy jej sprawiać przykrości. Obie lekcje są monumentalne i fajne. ale plastyka monumentalniejsza. oranżem. w paski, których się nie boimy.

Jak widzę zdania są podzielone. Ja jak już mówiłem; wolę muzykę, ale to chyba głównie dla tego, że jestem z niej mniejszym beztalenciem, niż z tej drugiej. Oczywiście druga lekcja też nie jest zła, aczkolwiek wydaje mi się też (ale może mam tylko takie wrażenie), że pani od muzyki jest sympatyczniejsza.

ej lukasz mozesz sie wypowiedziec "wole muzyke" bez usprawiedliwianie dlaczego nie mowisz "wole palstyke" kazdy ma prawo do wlasnego zdania..

Nie przeczę, ale czy nie mogę po prostu uzasadniać, dlaczego mam takie, a nie inne zdanie? Nie dla tłumaczenia, lecz tak żeby wszystko było jasne i czytelne.

no rozumiem ale mam wrazenie ze probujesz usprawiedliwiac caly swiat i siebie i wszystko co mowisz...odrobine poszanowania dla samego siebie i wlasnego zdania..